– Milionów czego?
Bankier zrozumiał, że niełatwo będzie pozbyć się gościa.
– Milionów tych małych rzeczy, które się widzi na niebie.
– Muszek?
– Ależ nie, małych błyszczących rzeczy.
– Pszczółek?
– Ależ nie. Małych złotych błyskotek, o których marzą leniuchy. Lecz ja jestem człowiekiem poważnym. Tak. Nie mam czasu na marzenia.
– Aha... Gwiazd?
– Tak jest. Gwiazd.
– I cóż ty robisz z pięciuset milionami gwiazd?
– Pięćset jeden milionów sześćset dwadzieścia dwa tysiące siedemset trzydzieści jeden... jestem poważny, jestem dokładny.
– I cóż ty robisz z tymi gwiazdami?
– Co ja z nimi robię?
– Tak.
– Nic. Posiadam je.
– Posiadasz gwiazdy?
– Tak. [...]
– A co ci daje posiadanie gwiazd?
– Bogactwo.
a) Podaj tytuł lektury obowiązkowej, z której pochodzi powyższy fragment.
b) Wyjaśnij, jaki stosunek do gwiazd miał Bankier.