1. „Odważnym” nazywamy czyn, którym dany człowiek (czy zwierzę) stara się osiągnąć
swój cel mimo grożącego przy tym niebezpieczeństwa. Nazwę „odwagi” nosi tendencja do
takich czynów, skłonność do przełamywania niebezpieczeństw. Niezmiernie ważną rzeczą jest
jednak zrozumienie, że męstwo jest czymś więcej niż odwaga: każde męstwo jest odwagą, ale
nie każda odwaga jest męstwem.
2. Różnica między nimi polega najpierw na tym, że odważne może być także zwierzę,
mężnym tylko człowiek. Mówimy bez trudności o odważnym psie, jeśli idzie na dzika bez
obaw, o odważnym koniu i tak dalej – natomiast nie można mówić o mężnych zwierzętach:
„mężnym” nazywamy tylko człowieka. Zatem męstwo zawiera w sobie jakiś czynnik
specyficznie ludzki, tylko u człowieka spotykany.
Otóż jedyną zasadniczą różnicą między zwierzęciem a człowiekiem jest to, że człowiek
posiada władze duchowe, rozum i wolę, których nie mają zwierzęta. Różnica między odwagą
a męstwem polegać musi zatem na udziale rozumu i woli w męstwie i jego braku w odwadze
jako takiej.
Ale to nie wystarcza: są mianowicie wypadki, w których także ludzi nazywamy
„odważnymi”, nie przypisując im mimo to męstwa. [...] Bandyta wykonujący śmiały napad na
bank jest niewątpliwie człowiekiem odważnym – ale zmysł etyczny zakazuje nazwać go
„mężnym”. Mężny jest za to żołnierz na wojnie, podróżnik w niebezpieczeństwach
żywiołowych, strażak przy pożarze. Wchodzi więc w rachubę jakiś czynnik etyczny [...].
3. Cztery cechy składają się zatem na pojęcie mężnego czynu. Taki czyn musi być
odważny, ale poza tym rozumny, etyczny, połączony z wielkim niebezpieczeństwem. Do
pojęcia odwagi nie wchodzi ani rozumność, ani etyczność i wystarcza jakiekolwiek
niebezpieczeństwo.
Józef Bocheński, Dzieła zebrane. Etyka, Kraków 1995.